Anioły mojej córki Marty

piątek, 7 stycznia 2011

Według Kaffe Fassetta

Mam znajomą, która jest miłośniczką Kaffe Fassetta i uparła się żebym uszyła jej narzutę... tyle, że dokładnie taką jak na zdjęciu, trochę czasu zajęło mi przekonanie jej, że w Polsce to raczej trudne do zrealizowania, bo nie ma dostępu do jego kolekcji, jeszcze więcej czasu zajęło zbieranie materiałów, przynajmniej podobnych. W końcu przyjaciółka Grażka dała mi namiary na sklep "Skład Bławatny" ( jest link do niego z boku moich postów) gdzie są materiały wprawdzie nie wszystkie ale jednak Kaffe Fassetta :):):) i... no ten galimatias to pocięte składniki na gwiazdy :):)

A tutaj zdjęcie z książki Kaffe Fassetta według której szyję, ciężka sprawa to podobieństwo mam obawy niestety ...

A tutaj część skończonych bloków....




W pudełku są jeszcze inne fragmenty narzuty ale to już następnym razem :):):)
Pokazałam tyle, żeby nie było, że w nowym roku nic nie robię ;) pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. Też podziwiamy dzieła Kaffe Fasseta! Narzuta zapowiada się genialnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ho, ho, ho! To ci dopiero powstanie rarytas!
    Śliczne są już te bloki! A całości już się nie mogę doczekać.
    Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczna narzuta będzie!!! Zwiastuny fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma to jak odpowiednie materiałki!!!!
    będzie szałowa narzuta.
    Renia

    OdpowiedzUsuń
  5. Kornelia nadajemy na tych samych falach .Oglądałam dzisiaj te ksiażkę , ale tylko oglądałam . Mam nadzieję , że przywieziesz ją na spotkanie .

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny projekt! i Jak widac na zalaczonych obrazkach dzielnie zmierzasz do celu ! pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej jak miło, ile kibicujących osób :):):)Grażko mam przywieźc narzutę jak, się domyślam a nie książkę ??? :):):) Bardzo będę się starała, bo dawno nic wam nie pokazywałam w realu ;)

    OdpowiedzUsuń