Na pierwszym zdjęciu cudnej urody makatka zrobiona z filcu, muszę przyznac, że nasze czeskie koleżanki są i pomysłowe i bardzo dokładne :) te śnieżynki ..... poprostu bajka.
Ręcznie naszywane aplikacje, szkoda że nie zrobiłam zbliżenia, bo te detale takie malutkie a jak perfekcyjnie zrobione ....
Taka kolorowa narzuta marzy się i mnie, więc chyba ją zdubluję, bo jest boska :):):)
I kolejny pomysł na prezent dla mojej bratanicy albo.... dla mojego wnusia ???
No i oczywiście totalny odlotowy, fotel, szczęka mi opadła jak go zobaczyłam, zresztą nie tylko mnie ;) materiał typowo tapicerski a więc i mocniejszy, tym większe brawa dla twórcy :):):)
No i znowu trzeba czekac na kolejny festiwal patchworku by móc popodziwiac telenty czeskich koleżanek. A nam pozostało tylko zabrac się za szycie ;) Pozdrawiam :):)
piękne prace!!! Aż zazdroszczę macania ich na żywo...
OdpowiedzUsuńStarałyśmy się nie macac.... By nie podpaśc ;)
OdpowiedzUsuń