Czas na pokazanie dalszych postępów w szyciu makatki :):):) O to i kogut, władca kurek ;);)
Z czerwonym grzebieniem i kolorowym ogonem, oczywiście elementy odstające :):):)
Uszyłam także pierwszą towarzyszkę, kurkę białopiórkę lecz będę musiała troszkę ją poprawić, bo biały materiał jest zbyt cienki i widać przez nią jak przez ducha, łączkę :):):) no i żelazko zbrudziło nici skrzydełka :( ....
To narazie tyle na dziś :):):) do następnego, pozdrawiam
Zapowiada się super:) Odstajace elementy sa kapitalne!
OdpowiedzUsuńKornelia śliczne !!!!!
OdpowiedzUsuńRenia
Fantastycznie, z niecierpliwością czekamy na kolejne odsłony!
OdpowiedzUsuńPiękne te kurki, muszę znaleźć moje drobiowe makatki, bo już nie pamiętałam, że je mam.
OdpowiedzUsuńWkładasz w pracę wiele serca, podziwiam i chylę czoła.
Życzę dalszych sukcesów,
Zapraszam też do mnie: nietuzinkowy.blog.onet.pl/,
Pozdrawiam,