Kuzynka mojej mamy zaprosiła mnie na swoją rocznicę ślubu, 40, jak widac w tytule :):):) mało czasu, a i prezent powinien byc nietuzinkowy, szybko rzuciłam się w wir pracy i oto już są efekty. Taką narzutę widziałam u Maryny, nie ja jedna zresztą :):) ( pokazała ją w styczniu tego roku na swoim blogu) (piękne chabry) bardzo mi się spodobała, a że prosto i szybko się ją szyje ... Koleżanka Basia jak zwykle życzliwie pomogła przy kanapkowaniu :):):):)
no nareszcie coś nowego;) Piekna narzuta! Śliczne tkaninki!
OdpowiedzUsuńbędzie przepiękny prezent!
OdpowiedzUsuńKornelio! śliczna narzuta
OdpowiedzUsuńRenia:)))
O kurcze... Zatkało mnie :]
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje, a jak przepikujesz, to pewnie padnę... Bardzo podobaja mi się kolorki :D
Ślicznie wyszło! Strasznie sie cieszę, że go uszyłaś.
OdpowiedzUsuńCoś te kolory u nie sa przekłamane . Wiem , bo widziałam w realu . Pięknie wygląda i bedzie wspaniałym prezentem .
OdpowiedzUsuń