Anioły mojej córki Marty

poniedziałek, 11 lipca 2011

Vlasim 2-9.07.2011

Vlasim to prześliczne misateczko w malowniczej
okolicy, jest tutaj zamek i ryneczki, piękne kamienice i wspaniali ludzie...















































































































































































































































Trudno opisać co robiłyśmy, bo kursów było bardzo dużo np. barwienie tkanin, zdobienie tkanin farbkami i szablonami, zdobienie quiltem, filcem i włóczką, techniki szycia: ataraszi, flik-flak, ringi- czyli ślubne obrączki, PP; krabiczki - czyli obklejanie pudeł materiałem i zdobienie ich, pierniczkowanie - zdobienie ciasteczek lukrem :):) mniam mniam, pikowanie na ramie z Berniny, sama nie skorzystałam ale moje koleżanki bardzo chętnie :)) szyto kosmetyczki, torebki różne w tym zipowe czyli szyte z zamka na metry i takie z seminoli i inne, sama już nie pamiętam jakie jeszcze :)

Nie zrobiłam zdjęć naszych dzieł, bo taka byłam zakręcona, że to jakoś uszło mojej uwagi, jak uda mi się zdobyć zdjęcia od koleżanek to wstawię ;) Nie wiem czy wszystko wymieniłąm tyle tego było uff,

Byłyśmy także w Pradze jeden cały dzień, i w Takoninie obejrzeć agroturystyczne muzeum, prywatne :):) właściciel zrobił dla nas przedstawienie... Było cudownie, wspaniale i świetnie się bawiłam.

Pozdrawiam

8 komentarzy:

  1. super wyprawa :) a tematy kursów bardzo różnorodne, wielu ciekawych rzeczy można się nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Było , bardzo fajnie . Zajęcia wieczorowe w pokojach tez były bardzo pasjonujące .Remik i tym podobne .

    OdpowiedzUsuń
  4. no to dużo sie nauczyłyście :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, tylko pozazdrościć takiego wyjazdu! Ze zdjęć widać, że również atmosfera była fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę! Same znajome twarze! Pozdrawiam :))) Świetnie tam miałyście!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super wyprawa!!! Tylko pozazdrościć;) Musiało być wspaniale...

    OdpowiedzUsuń