Anioły mojej córki Marty

środa, 30 czerwca 2010

Gwiazda bez nazwy

Ten blok patchworkowy nie ma konkretnej nazwy a używanie tej z gazety czyli "półkwadraty" jakoś mi się nie widzi :))) Przecież to taki piękny i wdzięczny blok... no właśnie fajny do szycia ale i ja i Grażka trochę nawalamy z szyciem za co serdecznie przepraszamy nasze szanowne koleżanki i obiecujemy poprawę :)))) Poniżej to blok Zosi, nazwałam go "Pralinki" smakowicie wygląda :))

Blok Reni : Borówki rozsypane na leśnej dróżce :)))) Ja też miałam takie właśnie skojarzenie jak go zobaczyłam :)))
I blok Sanny: Anioł z doniczką. Ale napewno lubiący szyć, bo te nożyczki w kieszonce mogą dawać skojarzenie i z ogrodniczką i z krawcową.... A Sanna uwielbia robić obie te rzeczy :))))


To narazie tyle, jest późno i.... jutro może będzie dobry dzień na szycie więc idę spać

1 komentarz:

  1. patchworkowe cudowności tworzysz! podziwiam i pozdrawiam! ja w szyciu patchworku dopiero raczkuję, ale przyznam że ciężko się uwolnić od szyciowego nałogu ;)

    OdpowiedzUsuń